• Autor: Elżbieta Kaczmarek
W 1990 r. babcia przekazała gospodarstwo rolne jednemu ze swoich synów w zamian za dochowanie. Po śmierci syna gospodarstwo odziedziczyły jego córki. W umowie przekazania gospodarstwa przez babcię zawarto zapis, że babcia zrzeka się dożywotnio świadczeń przysługujących jej z tej umowy. Według mojej wiedzy te świadczenia są ustawowe, a więc obowiązkowe. Czy na tej podstawie możemy podważać umowę przekazania gospodarstwa jako pełnomocnik babci? Dodam, że babcia jest pod opieką pomocy społecznej, rodzina syna w niczym jej nie pomaga.
Z przedstawionego stanu faktycznego wynika, że do zawarcia umowy o przekazanie gospodarstwa rolnego następcy doszło w 1990 r.
W dacie zawarcia umowy obowiązywała ustawa z dnia 14 grudnia 1982 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników indywidualnych i członków ich rodzin (t.j. Dz. U. z 1989 r. Nr 24, poz. 133 z późn. zm.) – dalej: „ustawa z 1982 r.” Pod rządami tej ustawy rolnik nabywał prawo do świadczeń emerytalnych i rentowych pod warunkiem przekazania gospodarstwa rolnego następcy bądź Państwu.
Na podstawie przepisów art. 48–60 ustawy z 1982 r. istniała możliwość przekazania gospodarstwa rolnego następcy w drodze umowy zawartej w formie aktu notarialnego. Ustawa z 1982 r. definiowała w art. 48 ust. 1 pojęcie następcy, stanowiąc, że za następcę rolnika uważa się zstępnego, który ma pełną zdolność do czynności prawnych, nie przekroczył 55 lat, nie jest inwalidą I lub II grupy albo inwalidą III grupy całkowicie niezdolnym do pracy w gospodarstwie rolnym i pracuje w przekazywanym gospodarstwie po ukończeniu szesnastego roku życia co najmniej od 5 lat.
Następca przejmował gospodarstwo rolne wraz z prawami i obowiązkami związanymi z prowadzeniem tego gospodarstwa, z wyjątkiem zaległych składek na ubezpieczenie społeczne rolników (art. 55 ustawy z 1982 r.).
Stosownie do art. 56 ust. 1 ustawy z 1982 r. „rolnik, który przekazał gospodarstwo rolne następcy lub Państwu wraz z budynkami, miał prawo do bezpłatnego korzystania z lokalu mieszkalnego i pomieszczeń gospodarskich w zakresie niezbędnym do zaspokajania swoich potrzeb i potrzeb członków rodziny”. Ponadto rolnik, który przekazał gospodarstwo rolne następcy, „miał prawo do użytkowania działki gruntu rolnego o powierzchni nie przekraczającej 10% obszaru przekazanego gospodarstwa, nie więcej jednak niż o powierzchni 0,3 ha”. Powyższe uprawnienia przysługiwały również dożywotnikowi, jeżeli działka gruntu rolnego wchodziła w skład dożywocia i dożywotnik z niej korzystał.
Ustawa z 1982 roku została uchylona przez obowiązującą obecnie ustawę z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (t.j. Dz. U. z 2021 r. poz. 266), która weszła w życie z dniem 1 czerwca 1991 r. – dalej: „ustawa z 1990 r.” Ustawa z 1990 r. zawiera możliwość zawarcia na podstawie art. 83 umowy z następcą. Umowa ta nie jest tożsama z umową przekazania w rozumieniu ustawy z 1982 r. W umowie z następcą rolnik będący właścicielem (współwłaścicielem) gospodarstwa rolnego zobowiązuje się przenieść na osobę młodszą od niego co najmniej o 15 lat (następcę) własność (udział we współwłasności) i posiadanie tego gospodarstwa z chwilą nabycia prawa do emerytury lub renty inwalidzkiej, jeżeli następca do tego czasu będzie pracował w tym gospodarstwie. Ponadto umowa z następcą może zawierać inne postanowienia, w szczególności dotyczące wzajemnych świadczeń stron przed i po przeniesieniu przez rolnika własności gospodarstwa rolnego. Umowa z następcą poprzedza umowę ze skutkiem rzeczowym, nazwaną w art. 85 ustawy z 1990 r. umową w celu wykonania umowy z następcą.
Należy wskazać, że ustawa z 1982 r. – odmiennie niż ustawa z 1990 r. – nie przewidywała możliwości rozwiązania umowy o przekazanie gospodarstwa rolnego następcy. Ustawa z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników przewiduje w art. 89 możliwość rozwiązania umowy przenoszącej własność gospodarstwa rolnego, zawartej w celu wykonywania umowy z następcą. Jest to możliwe po rozważeniu interesów stron zgodnie z zasadami współżycia społecznego, jeżeli następca:
Przewidziana w ustawie o ubezpieczeniu społecznym rolników z 1990 r. możliwość rozwiązania z następcą umowy o skutku rzeczowym stanowi pomost między tą ustawą a ustawami poprzednimi w zakresie umowy przekazania. W art. 119 ust. 2 ustawa z 1990 r. przyznaje rolnikowi, który nieodpłatnie przekazał gospodarstwo rolne następcy przed wejściem w życie ustawy z 20 grudnia 1990 r., uprawnienie do żądania rozwiązania umowy z przyczyn stanowiących przesłanki rozwiązania umowy z następcą (art. 89 pkt 1–3).
W wyroku z 12 marca 2002 r., sygn. akt IV CKN 804/00, Sąd Najwyższy zwrócił uwagę na kryteria tej oceny. Podniósł mianowicie, że „stosownie do art. 119 ust. 2 w związku z art. 89 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników sąd może rozwiązać umowę, którą rolnik przed wejściem w życie tej ustawy (1 czerwca 1991 r.) nieodpłatnie przekazał gospodarstwo rolne następcy, jeżeli zachodzi jedna z przyczyn określonych w art. 89 pkt 1–3 tej ustawy. Samo stwierdzenie zaistnienia tej przyczyny nie jest jednakże wystarczające do rozwiązania umowy. Sąd może bowiem ją rozwiązać dopiero po rozważeniu interesów stron zgodnie z zasadami współżycia społecznego. Oznacza to, że sąd obowiązany jest wziąć pod uwagę sprzeczne zazwyczaj interesy stron, odpowiednio wyważyć je i ocenić, czy rozwiązanie umowy byłoby w okolicznościach danej sprawy słuszne”.
Odnosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, należy wskazać, że na podstawie obowiązującej aktualnie ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników istnieje możliwość rozwiązania umowy o przekazanie gospodarstwa następcy. Przesłanki dopuszczające możliwość rozwiązania umowy określone są w sposób bardzo ogólny, a rozwiązanie umowy przez sąd zależy od okoliczności konkretnego przypadku. Z opisu sprawy wynika jedynie, że syn – następca z umowy o przekazanie zmarł, a nabyte gospodarstwo odziedziczyły jego córki. Babcia korzysta z pomocy opieki społecznej. Jedną z przesłanek umożliwiających sądowe rozwiązanie umowy jest uporczywe (a więc nie jednorazowe) postępowanie wobec rolnika w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego. W postępowaniu o rozwiązanie umowy babcia musiałaby wykazać, na czym polega owe „uporczywe postępowanie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego”.
Zgodnie z art. 87 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego pełnomocnikiem strony może być m.in. zstępny (dziecko, wnuk, prawnuk itd.). Jako wnuk mógłby Pan zatem reprezentować babcię w sądzie.
W mojej ocenie umowa o przekazanie gospodarstwa nie jest natomiast nieważna z tego tylko powodu, że na mocy zawartego w jej treści § 4 umowy Pana babcia zrzekła się świadczeń dożywotnich przysługujących jej na podstawie umowy. Co najwyżej można by w tym przypadku mówić o nieważności tego konkretnego postanowienia. Należy jednak zauważyć, że ustawa z 1982 r. dawała rolnikowi uprawnienie do bezpłatnego korzystania z lokalu mieszkalnego i pomieszczeń gospodarskich w zakresie niezbędnym do zaspokajania swoich potrzeb i potrzeb członków rodziny oraz prawo do użytkowania działki gruntu rolnego o powierzchni nie przekraczającej 10% obszaru przekazanego gospodarstwa, nie więcej jednak niż o powierzchni 0,3 ha. W przypadku umowy o przekazanie – inaczej niż w przypadku umowy dożywocia – następca nie był natomiast zobowiązany do zapewnienia dożywotniego utrzymania przekazującemu rolnikowi. Umowa o dożywocie jest umową nazwaną uregulowaną w Kodeksie cywilnym (art. 908 i następne) odmienną rodzajowo od umowy o przekazanie gospodarstwa rolnego na podstawie ustaw o ubezpieczeniu społecznym rolników.
Babcia Helena w 1987 roku przekazała gospodarstwo rolne swojemu synowi z myślą, że ten zapewni jej opiekę. Syn zmarł w 2005 roku, a gospodarstwo odziedziczyły jego dzieci. Od lat babcia mieszka sama i korzysta wyłącznie z pomocy społecznej. Rodzina po synu nie odwiedza jej, nie wspiera finansowo ani emocjonalnie.
Pan Józef w 1990 roku, tuż przed przejściem na emeryturę, podpisał notarialną umowę przekazania ziemi bratu. Brat zobowiązał się słownie do pomocy, ale nie zawarto żadnych warunków dożywotniego utrzymania. Dziś pan Józef mieszka w zaniedbanym budynku bez prądu, a jego brat korzysta z dochodów z gospodarstwa, nie interesując się losem seniora.
Pani Maria przekazała gospodarstwo córce w 1989 roku, licząc na opiekę w podeszłym wieku. Córka wyjechała za granicę, a Maria trafiła do domu pomocy społecznej. Choć zapisano w umowie zrzeczenie się świadczeń, dziś kobieta żałuje tej decyzji, bo została całkowicie pozostawiona sama sobie.
Umowa przekazania gospodarstwa rolnego zawarta przed 1991 rokiem może być dziś kwestionowana, jeśli następca nie wywiązuje się z obowiązków wynikających z zasad współżycia społecznego, jak opieka czy wsparcie osoby starszej. Choć sama umowa może pozostać ważna, sąd ma prawo ją rozwiązać, gdy przemawiają za tym względy słuszności i dobro przekazującego. Przypadki takie jak brak jakiejkolwiek pomocy ze strony rodziny, samotność czy konieczność korzystania z opieki społecznej mogą stanowić istotną podstawę do wszczęcia postępowania.
Jeśli znajdujesz się w podobnej sytuacji lub masz wątpliwości co do ważności umowy przekazania gospodarstwa, skorzystaj z naszej porady prawnej online. Oferujemy szybkie i profesjonalne wsparcie, analizę dokumentów oraz pomoc w ocenie szans na rozwiązanie umowy. Skontaktuj się z nami, aby uzyskać indywidualną konsultację bez wychodzenia z domu.
1. Ustawa z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników - Dz.U. 1991 nr 7 poz. 24
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Elżbieta Kaczmarek
Radca prawny Okręgowej Izby Radców Prawnych w Bydgoszczy, absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego (praca magisterska z dziedziny prawa pracy). Aplikację radcowską rozpoczęła w 2013 roku. W marcu 2016 roku przystąpiła do egzaminu zawodowego, uzyskując jeden z najlepszych wyników w izbie bydgoskiej. Specjalizuje się w prawie i postępowaniu cywilnym, prawie rodzinnym, spadkowym, prawie pracy, prawie i postępowaniu administracyjnym oraz spółkach prawa handlowego.
Zapytaj prawnika