• Autor: Michał Berliński
Właściciel kolejki liniowej podpisał wstępną umowę o służebność na kilku działkach – bez notariusza. Teraz chce się wycofać, bo nie był świadomy, że na działkach nie można nic budować, trzeba wycinać drzewa… Odszkodowanie za zerwanie umowy to 4 tys. zł. Nie było operatu szacunkowego. Umowa podpisana jest u wójta, dotyczy pasa 25 m. Jest niekorzystna dla właściciela. Nie ma daty wygaśnięcia tej umowy. Jak można wycofać się z umowy i ją unieważnić? Czym ją podważyć? Jak się wycofać?
Należy wskazać, że zawarto umowę przedwstępną do zawarcia umowy przyrzeczonej ustanowienia służebności gruntowej. Ustanowienie służebności gruntowej koniecznie, aby odbyło się przed notariuszem i zostało zawarte w formie aktu notarialnego. Istotę umowy przedwstępnej stanowi zobowiązanie (jednej albo obu stron) do zawarcia w przyszłości umowy, która musi zostać oznaczona i obejmować co najmniej istotne postanowienia niezbędne do zaistnienia umowy przyrzeczonej. Niestety nie jest warunkiem koniecznym, aby umowa przedwstępna również była zawarta w formie aktu notarialnego, tak jak już sama umowa przyrzeczona. Wymaganie formy szczególnej dla umowy przyrzeczonej nie obejmuje umowy przedwstępnej, wobec czego brak wymaganej formy szczególnej dla umowy o przeniesienie własności nieruchomości nie przeszkadza w zakwalifikowaniu jej jako umowy przedwstępnej. Jednakże według niektórych powoduje to trudności w doprowadzeniu do zawarcia później umowy przyrzeczonej. W orzecznictwie dopuszcza się niekiedy taką interpretację.
W wyroku z dnia 13 grudnia 2012 r., sygn. akt IV CNP 21/12, Sąd Najwyższy wskazał wprawdzie, że nieważność umowy przeniesienia własności nieruchomości z powodu braku formy szczególnej nie upoważnia do dokonania konwersji takiej umowy na ważną umowę przedwstępną przeniesienia własności, jednakże przyjął, iż wykładnia zawartej w formie pisemnej umowy, z której wynika zamiar stron przeniesienia własności nieruchomości, może doprowadzić do wniosku, że strony zawarły umowę przedwstępną, w której świadczeniem jest zawarcie umowy definitywnej przeniesienia własności nieruchomości; zawarta w takiej formie umowa przedwstępna jest ważna, uprawnionemu nie przysługuje jedynie roszczenie o zawarcie umowy przyrzeczonej, które mógłby realizować na drodze sądowej.
Podobnie wskazał też sąd w podobnym przypadku, gdzie jednym z uczestników postępowania była gmina. W tymże orzeczeniu wskazano, że „niewątpliwie nie można za takie źródło uznać treści protokołu rokowań sporządzonego dnia 19 listopada 2012 roku, w którym strony ustaliły treść przyszłego aktu notarialnego dotyczącego ustanowienie służebności gruntowych, o których mowa w § 3 tego protokołu. Nawet jeśli pomimo licznych zastrzeżeń uznać, iż miał on charakter wiążący i stwierdzić, iż stanowił umowę przedwstępną, to, z uwagi, na niewypełnienie wymagań dotyczących formy czynności prawnej jaką jest ustanowienie służebności, tj. złożenia oświadczenia woli przez przedstawiciela gminy, będącej właścicielem nieruchomości w formie aktu notarialnego (art. 245 § 2 k.c.) nie można dochodzić zawarcia umowy przyrzeczonej Ustanowienie służebności gruntowej w rozumieniu art. 285 § 1 zostało skonstruowane jako uprawnienie właściciela nieruchomości, która miałaby zostać obciążona. Poza wyjątkami wskazanymi w ustawie, tj. art. 145 k.c. i 151 k.c. nie przysługuje więc roszczenie o jej ustanowienie”.
Powyższe orzeczenia mogą stanowić dla nas kartę przetargową. W Państwa przypadku mamy do czynienia z zawarciem umowy o skutku słabszym, z uwagi na fakt, iż nie dochowano należytej formy, tj. formy aktu notarialnego. W razie uchylenia się od wykonania takiej umowy przez stronę zobowiązaną stronie uprawnionej przysługuje jedynie roszczenie odszkodowawcze, które ponadto jest ograniczone do ujemnego interesu umownego (ustawa stanowi bowiem nie o naprawieniu szkody w ogólności, lecz o naprawieniu szkody, którą strona poniosła przez to, że liczyła na zawarcie umowy przyrzeczonej). W związku z powyższym gmina może dochodzić od Pana ewentualnego odszkodowanie, ale tylko takiego w zakresie rzeczywistej poniesionej szkody.
Nie wiemy, jakie starania poczyniła już gmina i jakiej wysokości są to nakłady, jednakże należy jak najszybciej z takiej umowy się wycofać. Z umowy takiej możemy wycofać poprzez złożenie oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych złożonego w tej umowie oświadczenia woli. Można najpierw w takiej sytuacji powołać się na błąd co do treści czynności prawnej. Jest to konieczne i należy zrobić to jak najszybciej. Proszę jednak pamiętać, że konsekwencją rozwiązania tej umowy może być konieczność zapłaty jakiegoś odszkodowania ale o tym decydować będzie dopiero sąd. Druga strona może też domagać się zawarcia umowy przyrzeczonej przed sądem.
Właściciel lokalnej firmy transportowej podpisał wstępną umowę o służebność drogi dojazdowej do swojej bazy logistycznej. Nie miał świadomości, że teren objęty jest ochroną środowiskową, co oznacza konieczność uzyskania wielu kosztownych pozwoleń. Po analizie prawnej właściciel postanowił wycofać się z umowy, argumentując błąd co do istotnych warunków jej realizacji.
Rolnik podpisał z gminą umowę o służebność przejazdu przez jego pole na potrzeby inwestycji infrastrukturalnej. Dopiero później dowiedział się, że droga obejmie teren przeznaczony pod przyszłe uprawy wysokowartościowe. Próbując unieważnić umowę, powołał się na brak aktu notarialnego, co podważyło jej skuteczność.
Wspólnota mieszkaniowa zgodziła się na służebność przeprowadzenia linii energetycznej przez ich osiedle, jednak nie zdawali sobie sprawy, że wiąże się to z wycinką wielu drzew i ograniczeniem rozbudowy terenów rekreacyjnych. Po konsultacji prawnej postanowili wycofać się z umowy, powołując się na nieświadomość konsekwencji oraz niekorzystne warunki ekonomiczne.
Wycofanie się ze wstępnej umowy o służebność może być trudne, ale możliwe, zwłaszcza gdy nie dochowano formy aktu notarialnego lub zawarto ją pod wpływem błędu. Właściciel nieruchomości może powołać się na nieważność umowy lub uchylić się od jej skutków prawnych, jednak powinien liczyć się z możliwością roszczeń odszkodowawczych. Kluczowe jest szybkie działanie i konsultacja prawna, aby uniknąć niekorzystnych konsekwencji finansowych.
1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93
2. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2012 r., sygn. akt IV CNP 21/12
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Michał Berliński
Prawnik, absolwent Wydziału Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II w Lublinie. Studia ukończył w 2015 roku obroną pracy magisterskiej w Katedrze Prawa Pracy o temacie „Zakaz konkurencji w trakcie i po ustaniu stosunku pracy”. Podczas studiów praktykował w kancelariach adwokackich i radcowskich oraz w prokuraturze, udzielał również porad prawnych w Uniwersyteckiej Poradni Prawnej głównie z zakresu prawa cywilnego oraz rodzinnego. Ukończył aplikację komorniczą w Izbie Komorniczej przy Sądzie Apelacyjnym w Lublinie. W 2018 roku uzyskał pozytywny wynik z egzaminu komorniczego i został powołany na stanowisko asesora komorniczego przez Prezesa Sądu Apelacyjnego w Lublinie. Nieprzerwanie od 2015 roku pracuje jako asystent komornika, aplikant, asesor komorniczy i kierownik kancelarii. Aktualnie prowadzi własną kancelarię komorniczą, Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Radomiu. Specjalizuje się głównie w prawie cywilnym, rodzinnym, postępowaniu cywilnym oraz egzekucyjnym. Interesuje się również prawem pracy, nieruchomości i ich obrotem, a także prawem nowych technologii i rynkiem e-commerce.
Zapytaj prawnika