• Autor: Katarzyna Siwiec
Jestem właścicielem działki, na której wybudowałem dom, a przez którą ustanowiona jest prawo przechodu i przegonu zwierząt. Jest wydzielona droga. Chciałbym tą drogę utwardzić, położyć kostkę (dojazd do domu). Służebnik, właściciel pola znajdującego się dalej, który posiada prawo przechodu i przegonu zwierząt „zagroził” mi, że muszę utwardzić drogę tak, żeby mógł w przyszłości bez problemu jeździć tamtędy z materiałami budowlanymi, tzn. z betonem, cegłą itp. Chodzi o drogę dla pojazdów o masie 40 t. Moje pytanie jest takie – czy ja mam jeszcze prawo decydować, jakie pojazdy mogą po tej drodze jeździć, czy układając nawierzchnię, muszę brać pod uwagę wszystkie okoliczności? Dodam, że powyżej mojej działki nie ma żadnego domu, a pola powyżej nie są działkami budowlanymi.
Odpowiadając na Pana pytanie – rozumiem, że ustanowiono na Pana działce prawo przechodu i przegonu zwierząt, ale nie ma już formalnie ustanowionego prawa przejazdu po Pana działce.
Po pierwsze zatem wątpliwe jest, czy w ogóle Pana sąsiad ma prawo przejazdu przez Pana działkę. Co prawda uchwała Sądu Najwyższego z dnia 14 maja 2014 r., sygn. akt III CZP 14/14, mówi, że „odpowiedni dostęp do drogi publicznej (art. 145 § 1 k.c.) powinien obejmować także możliwość przejazdu pojazdów mechanicznych, chyba że nie uzasadniają tego potrzeby nieruchomości władnącej, konfiguracja granic, ukształtowanie terenu lub interes społeczno-gospodarczy, ale prawo przejazdu nie zostało wyraźne ustanowione” – to po pierwsze. Po drugi, choć w dzisiejszych czasach jest normalne, że dostęp do nieruchomości obejmuje także pojazdy mechaniczne, to jednak urbanizacja, zagęszczenie zaludnienia albo zagrożenia dla środowiska naturalnego oraz zdrowia ludzi – uzasadniają też ograniczenia. Skoro tamta działka jest nieruchomością rolną, a Pana działką przeznaczoną pod cele mieszkaniowe, to uważam, że jak najbardziej ma Pan prawo jej zagospodarowania stosownie do swoich zamierzeń.
Ponadto w orzecznictwie (V CSK 617/16) przyjmuje się, że ustanowiona służebność drogowa pozwala, co do zasady, w granicach jej społeczno-gospodarczego przeznaczenia, na wykonywanie jej także w sposób oraz w zakresie, który choć niestosowany w chwili ustanowienia, odpowiada potrzebom wynikłym z późniejszych przeobrażeń stosunków gospodarczych i społecznych, wywołanych postępem ale nie oznacza to też rozszerzanie służebności w dowolny sposób, bez liczenia się w ogóle. a prawami właściciela nieruchomości obciążonej. czyli Pana. Wszystko to ma uwzględniać społeczno-gospodarcze przeznaczenia prawa. Dlatego istotne jest tak przeznaczenie nieruchomości sąsiada, jak i Pana.
Zobacz też: Prawo przechodu i przejazdu
Uważam, że w tej sytuacji jedyne, co musi Pan zapewnić sąsiadowi, to przejście i przegon bydła – jak wynika z treści ustanowionej służebności, nie uważam natomiast, że ma Pan obowiązek umożliwiać mu przejazd ciężkich samochodów z materiałami budowlanymi – to nie to samo co przejście przez nieruchomość.
Może Pan powołać się na dość wiekowe, ale wciąż aktualne orzeczenia sądu, które mówią, że nie można rozszerzać zakresu służebności:
Orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 1933 r., C.II. Rw. 508/33:
„Postanowienia co do służebności powinny być tłumaczone ścieśniająco, co już wynika z tego, że służebności powinny być wykonywane civiliter, a więc możliwie z jak najmniejszym obciążeniem gruntu służebnego i tak powinny być rozumiane niejasne postanowienia kontraktów”.
Orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 1925 r., Rw 418/23:
„Zakres uprawnień z prawa służebności wynikających musi być ścieśniająco tłumaczony”.
Należy wytłumaczyć sąsiadowi, że nie ma on w ogóle prawa przejazdu, tym bardziej jakimś ciężkim pojazdem po Pana działce, a jedynie prawo do przechodzenia przez nią i przepędzania bydła. Uważam tym samym, że ma Pan pełne prawo położenia sobie kostki przed domem.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Katarzyna Siwiec
Radca prawny, absolwentka wydziału prawa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Od 17 lat pracująca w zawodzie prawnika i udzielająca porad prawnych, od 2010 roku prowadzi własną kancelarię. Specjalizuje się w obsłudze prawnej zarówno przedsiębiorców z różnych branż, jak i osób fizycznych.
Zapytaj prawnika