• Data: 2024-03-16 • Autor: Izabela Nowacka-Marzeion
Wiele osób interesuje przepisy prawne dotyczące zasiedzenia służebności przesyłu oraz możliwości działania, jeśli nielegalnie posadowiono instalacje telekomunikacyjne. Przedstawimy również praktyczne wskazówki, jak właściciel nieruchomości może dochodzić swoich praw, gdy przedsiębiorstwo telekomunikacyjne korzysta z jego działki bez odpowiednich umów czy zezwoleń. Temat rozwiniemy w oparciu o sprawę pana Łukasza który 8 lat temu zakupił działkę. W akcie notarialnym nie ma wzmianki o służebności gruntowej. Na działce jest posadowiony budynek na potrzeby prowadzenia działalności gospodarczej. Przed rokiem wykonano projekt zabudowy wraz z infrastrukturą. Nasz klient został ograniczony zabudową parkingową z uwagi na kable telefoniczne. Projektant zasugerował, że dopiero po odbiorze budynku może zrobić parking ażurowy w miejscu, gdzie przebiegają kable telefoniczne. Firma, która jest właścicielem przewodów, powstała w 1997 r. Pan Łukasz pilnie musi podłączyć telefon – w trakcie prac budowlanych wykonawcy podłączyli rurkę od studzienki do centrali w budynku, musi teraz złożyć do tej firmy wniosek o podłączenie telefonu. Autor pytania zastanawia się, czy może z przedsiębiorcą negocjować kwestie finansowe, np. zapłatę za bezumowne korzystanie z mojej działki. Czy są szanse, by zmusić firmę telekomunikacyjną do podpisania aktu notarialnego odpłatnej służebności?
Oczywiście fakt korzystania przez przedsiębiorcę telekomunikacyjnego z działki naszego klienta jest dla niego kartą przetargową w rozmowach, o ile przedsiębiorca nie dysponuje okresem niezbędnym do zasiedzenia służebności przesyłu (30 lat, doliczając poprzednika prawnego – pan Łukasz nie napisał, od kiedy kable są na miejscu). Jeśli natomiast telekomunikacja (właściciel kabli) dysponuje okresem niezbędnym do zasiedzenia służebności, wytaczanie im sprawy o ustanowienie służebności jest zbyteczne, bo pan Łukasz ją przegra.
Powinien on zacząć od żądania przedstawienia dokumentów na okoliczność posadowienia kabla na jego działce. Jeśli minął okres 30 lat, obawiam się, że nic nie wskóra. Ponieważ właściciel kabla może dysponować i czasem, i przesłankami do zasiedzenia, ale po kolei…
Należy ustalić, czy właściciel kabli nie ma prawa do dysponowania gruntem, czy nie dysponuje decyzją o wywłaszczeniu – zapewne jeszcze na Telekomunikację Polską, czy innej podstawy do zajęcia gruntu naszego klienta.
Na podstawie art. 292 Kodeksu cywilnego (K.c.) dopuszczalne jest zasiedzenie służebności przesyłu (wyrok SN z dnia 11 marca 2005 r., sygn. akt II CK 489/04, LEX nr 301735). Nie ma żadnych podstaw do przyjęcia, iż posiadanie służebności przesyłowej przez przedsiębiorstwo państwowe przed dniem wejścia w życie ustawy nowelizującej Kodeks cywilny z 1989 r. nie było posiadaniem w rozumieniu art. 352 § 1 K.c. i nie mogło prowadzić do zasiedzenia (post. SN z dnia 17 grudnia 2008 r., sygn. akt I CSK 171/08, OSNC 2010, nr 1, poz. 15). Dopuszczalność nabycia przez zasiedzenie służebności odpowiadającej treścią służebności przesyłu unormowanej w art. 3051–3054 K.c. nie budzi wątpliwości w świetle orzecznictwa Sądu. Korzystanie przez przedsiębiorstwo państwowe z nieruchomości w sposób odpowiadający treści służebności gruntowej, prowadzące do zasiedzenia służebności gruntowej przed dniem 1 lutego 1989 r., stanowiło podstawę do nabycia tej służebności przez Skarb Państwa. Jeszcze przed wprowadzeniem służebności przesyłu w 2008 r. zakłady przesyłowe mogły nabyć przez zasiedzenie prawo do korzystania z cudzej działki. Okres posadowienia instalacji przed 2008 r. dolicza się do czasu posiadania wymaganego do zasiedzenia tej służebności (uchwała SN z dnia 22 maja 2013 r., sygn.. akt 111 CZP 18/13, „Rzeczpospolita” PCD 2013/119/2).
Przedmiotowe linie telekomunikacyjne w niniejszej sprawie są elementem majątku zarządzanego przez poprzedników prawnych Orange, zaś własność tych urządzeń należała najpierw do Skarbu Państwa, zgodnie z obowiązującą w prawie cywilnym do dnia 1 lutego 1989 r. koncepcją jedności własności państwowej zakładającej, że własność ogólnonarodowa (państwowa) przysługuje niepodzielnie Państwu. Następnie do przedsiębiorstwa państwowego, a następnie do powstałych w wyniku jego przekształcenia spółek prawa handlowego.
Zgodnie z art. 292 K.c. służebność gruntowa może być nabyta przez zasiedzenie tylko w wypadku, gdy polega na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia. Rozstrzygnięcia w pierwszej kolejności wymagało zatem, czy TPSA i jego poprzednicy prawni korzystali z trwałego i widocznego urządzenia na nieruchomości należącej obecnie do naszego klienta.
Zobacz też: Kabel nad posesją
Dopuszczalność nabycia w drodze zasiedzenia służebności gruntowej odpowiadającej treści służebności przesyłu, a także samej służebności przesyłu przez przedsiębiorstwo przesyłowe została potwierdzona w licznych orzeczeniach Sądu Najwyższego (por. np. uchwała z dnia 17.01.2003 r., sygn. akt III CZP 79/02) i w doktrynie.
Nie ulega wątpliwości, że początek biegu terminu zasiedzenia datuje się na okres, kiedy to przedsiębiorstwo państwowe objęło w posiadanie urządzenia przesyłowe, a tym samym i nieruchomość poprzedników prawnych wnioskodawców w zakresie, w jakim urządzenia te tam przebiegały. Posiadanie przez przedsiębiorstwo państwowe urządzeń energetycznych oraz cudzej nieruchomości, na której zostały posadowione, jest posiadaniem w rozumieniu art. 352 K.c. i może prowadzić do zasiedzenia służebności gruntowej odpowiadającej służebności przesyłu (art. 292 K.c. w zw. z art. 172 K.c.). (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2011 r., sygn. akt V CSK 502/10 , LEX nr 1096048). W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się jednak, że osoba prawna, która przed dniem 1 lutego 1989 r., mając status państwowej osoby prawnej, nie mogła nabyć (także w drodze zasiedzenia) własności nieruchomości ani ograniczonych praw rzeczowych może natomiast do okresu samoistnego posiadania wykonywanego po dniu 1 lutego 1989 r. doliczyć okres posiadania Skarbu Państwa sprzed tej daty. Stanowisko to wyrażone zostało w szczególności właśnie w odniesieniu do przedsiębiorstw energetycznych i innych przedsiębiorstw przesyłowych, które do dnia 1 lutego 1989 r. korzystały ze służebności przesyłu w ramach zarządu mieniem państwowym w imieniu i na rzecz Skarbu Państwa, a więc w istocie były dzierżycielami w stosunku do Skarbu Państwa w rozumieniu art. 338 K.c., co uniemożliwiało im, podobnie jak w przypadku art. 128 K.c. nabycie na swoją rzecz własności ani innych praw rzeczowych. Dopiero wprowadzenie zmian do Kodeksu cywilnego stworzyło z dniem 1 lutego 1989 r. dla państwowych osób prawnych, a takimi były przedsiębiorstwa państwowe, możliwość nabywania dla siebie własności nieruchomości i innych praw rzeczowych (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2011 r., V CSK 502/10 , LEX nr 1096048, z dnia 25 stycznia 2006 r. I CSK 11/2005 Monitor Prawniczy 2006/24 str. 1341, z dnia 10 kwietnia 2008 r. IV CSK 21/2008 LexPolonica nr 1879481, z dnia 17 grudnia 2008 r. I CSK 171/2008 OSNC 2010/1 poz. 15 i z dnia 17 grudnia 2010 r. III CZP 108/2010 LexPolonica nr 2427699 oraz wyroki z dnia 8 czerwca 2005 r. V CSK 680/2004 i z 31 maja 2006 r. IV CSK 149/2005 LexPolonica nr 409449). Powyższe oznacza, że w okresie sprzed daty 1 lutego 1989 r., kiedy obowiązywał art. 128 K.c., wyrażający zasadę jednolitego funduszu własności państwowej, to Skarb Państwa, a nie przedsiębiorstwo państwowe był posiadaczem urządzeń przesyłowych i cudzej nieruchomości, na której je posadowiono.
Przeczytaj też: Słup Orange na prywatnej działce
Zgodnie z art. 176 § 1 K.c. przedsiębiorca może doliczyć do swojego (i swoich poprzedników prawnych) okresu posiadania okres posiadania Skarbu Państwa (jako poprzednika w posiadaniu), o ile zostaną spełnione wskazane w tym przepisie przesłanki. Dotyczy to przede wszystkim obowiązku udowodnienia przez przedsiębiorcę energetycznego, że doszło do przeniesienia posiadania na rzecz jego lub jego poprzedników prawnych przez Skarb Państwa. Wymaga ponownego podkreślenia, iż nie chodzi o wykazanie, iż uczestnik jako spółka jest następcą prawnym swojego poprzednika – przedsiębiorstwa państwowego, jak przyjął to bezkrytycznie Sąd I instancji, lecz o wykazanie przeniesienia posiadania służebności przesyłu przez Skarb Państwa na poprzednika prawnego uczestnika (por. analogicznie uzasadnienie wyroku SN z 25 kwietnia 2014 r., sygn. akt II CSK 433/13). Przeniesienie posiadania służebności przesyłu zgodnie z art. 352 § 2 K.c. może nastąpić w sposób określony w art. 348–351 K.c. W toku procesu zabrakło jakichkolwiek dowodów wskazujących na taki sposób przeniesienia posiadania służebności.
Dlaczego napisałam na wstępie, że pan Łukasz powinien wystąpić do firmy telekomunikacyjnej? Otóż nieruchomość mogła być wywłaszczona na mocy nieobowiązującej już ustawy o gospodarce nieruchomościami.
Jeśli nie ma podstaw do zasiedzenia, można razem z żądaniem przesunięcia kabla dochodzić odszkodowania za bezumowne korzystanie za 7 lat wstecz, żądać ustalenia służebności w drodze umowy lub wyroku sądu za wynagrodzeniem lub zawrzeć ugodę, na mocy której pan Łukasz zostanie podłączony do sieci w zamian za służebność.
Zatem należy zacząć od pisma i czekać na nie odpowiedzi.
Zobacz również: Kto odpowiada za linie telefoniczne
Przypadek Pana Jana z Małopolski
Pan Jan, właściciel działki w górskiej miejscowości, odkrył, że linia telekomunikacyjna przecina jego teren bez żadnej formalnej umowy. Próbował negocjować z lokalnym operatorem, ale bez skutku. Postanowił więc zwrócić się do sądu, aby dochodzić swoich praw. Po przedstawieniu dowodów na nielegalne posadowienie kabli na jego działce, sąd wydał wyrok nakazujący firmie telekomunikacyjnej zapłacenie odszkodowania i przeniesienie instalacji.
Sytuacja Pani Katarzyny z Podlasia
Pani Katarzyna była zaskoczona, gdy zauważyła, że nowo wybudowany słup telekomunikacyjny znajduje się tuż przy granicy jej ogrodu. Nie była informowana o tej inwestycji ani tym bardziej nie wyrażała na nią zgody. Po konsultacji z prawnikiem złożyła wniosek do operatora o usunięcie słupa i wypłatę rekompensaty za lata, w których korzystano z jej gruntu. Operator, chcąc uniknąć długotrwałego sporu sądowego, zgodził się na warunki.
Historia Pana Michała z Pomorza
Pan Michał zorientował się, że pod jego działką przebiegają kable światłowodowe. Pomimo iż linie te zostały położone kilkadziesiąt lat temu, nie posiadał żadnej dokumentacji ani umowy na ich obecność. Zdecydował się zatem na negocjacje z firmą telekomunikacyjną, proponując formalizację służebności przesyłu w zamian za rabaty na usługi telekomunikacyjne. W efekcie obie strony osiągnęły porozumienie, które zadowoliło zarówno pana Michała, jak i firmę.
Podsumowując, właściciele nieruchomości, na których bezprawnie znajdują się instalacje telekomunikacyjne, mają różne ścieżki działania, aby dochodzić swoich praw. Od negocjacji z operatorem, przez dochodzenie odszkodowań, aż po formalizowanie służebności przesyłu – każdy przypadek wymaga indywidualnego podejścia i często wsparcia prawnego. Ważne jest, aby właściciele gruntów byli świadomi swoich praw i możliwości, które daje im obowiązujące prawo w sytuacji naruszenia ich własności przez przedsiębiorstwa telekomunikacyjne.
Potrzebujesz porady prawnej w sprawie naruszenia własności przez przedsiębiorstwo telekomunikacyjne? Skontaktuj się z nami! Opisz swój problem przez formularz umieszczony poniżej.
1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93
2. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 2005 r., sygn. akt II CK 489/04
3. Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 2008 r., sygn. akt I CSK 171/08
4. Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 22 maja 2013 r., sygn.. akt 111 CZP 18/13
5. Uchwała z dnia 17.01.2003 r., sygn. akt III CZP 79/02
6. Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2011 r., sygn. akt V CSK 502/10
7. Wyrok Sądu Najwyższego z 25 kwietnia 2014 r., sygn. akt II CSK 433/13
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Izabela Nowacka-Marzeion
Magister prawa, absolwentka Wydziału Prawa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Doświadczenie zdobyła w ogólnopolskiej sieci kancelarii prawniczych, po czym podjęła samodzielną praktykę. Specjalizuje się w prawie cywilnym, rodzinnym, pracy oraz ubezpieczeń społecznych. Posiada bogate doświadczenie w procedurach administracyjnych, prawem budowlanym oraz postępowaniach cywilnych. Prywatnie interesuje się sukcesją i planowaniem spadkowym oraz zabezpieczeniem firm.
Zapytaj prawnika